czwartek, 21 września 2023

"Nic dwa razy" Wisławy Szymborskiej, czyli czy interpretacja wiersza ma jakieś granice...

     Pewnie nie trudno się zorientować, że poezja to mój konik. I, uwaga! Nie tylko moja własna ;) :P Okay, przyznaję, wolę pisać wiersze niż je czytać. Może dlatego, że zaczęłam je układać jeszcze zanim nauczyłam się czytać i pisać... Ale pomijając fakt, że piszę niemal całe życie, odkąd nauczyłam się czytać i odkryłam, że istnieje coś takiego jak poezja, również z przyjemnością podglądam twórczość innych poetów i to nie tylko tych przez wielkie P. W szkole, głównie średniej, zawsze irytowała mnie interpretacja wierszy, ponieważ poezję wg mnie bardziej się powinno czuć niż rozumieć. Każdy może znaleźć w niej coś dla siebie, każdy może inaczej odczytać intencje autora i to jest w wierszach piękne. Dlatego dla mnie "Co miał poeta na myśli?" było pytaniem idiotycznym i dlatego budziło ono we mnie bunt. Na pytanie "Co poeta miał na myśli?" tak na dobrą sprawę, udzielić odpowiedzi może tylko jedna osoba... sam poeta:) Nikt inny nigdy nie będzie miał pewności, czy dobrze odczytał intencje autora i o to chodzi w poezji. Oczywiście są elementy wierszy, które można analizować, ale nie jest to ich treść, zaś ich skład, gramatyka lub jej totalny brak itp. Reszta to rzecz indywidualnych odczuć i mówię to z pełną świadomością również jako poetka. A czemu ma służyć ten przydługi wstęp? Dwóm sprawom. Po pierwsze chciałam krótko przypomnieć (nie zrecenzować!!!) jeden z ciekawszych i przy okazji jeden z moich ulubionych wierszy Wisławy Szymborskiej, jakim jest "Nic dwa raz" a po drugie chciałabym się odnieść do dyskusji internetowej nad twórczością popularnej obecnie młodej, polskiej piosenkarki  - Sanah, która postanowiła "zaśpiewać poezję" znanych, polskich poetów. Sanah znalazła się w ogniu krytyki za swoje wykonania muzycznej wersji wierszy, między innymi wiersza "Nic dwa razy" a ja zastanawiam się, czy słusznie.

    Jak pisałam wcześniej, jedyna słuszna interpretacja wiersza w moim odczuciu nie istnieje, a analizować można tylko jego skład, czyli wiecie, policzyć rymy, frazy, sprawdzić jaki to jest rodzaj wiersza, ile ma sylab. Takie tam. Ale gdybym miała pokusić się o napisanie, jak ja odczytuję wiersz "Nic dwa razy" Wisławy Szymborskiej, to w dużym uproszczeniu mogłabym napisać, że to wiersz o przeciwieństwach, które się przyciągają, o normalnej miłości, czyli miłości skomplikowanej oraz o tym, że co byśmy nie powiedzieli, tak naprawdę wszyscy jesteśmy po prostu ludźmi. Reszta różnic w tym kontekście bez znaczenia ;) (fragment wiersza "Nic dwa razy" W. Szymborskiej na zdjęciu poniżej). I w ten sposób przechodzimy do drugiej sprawy, czyli krytyki już nie wiersza, lecz piosenki "Nic dwa razy" z twórczości Sanah.

    Zaznaczę na początku, że nie znam dobrze dorobku artystycznego piosenkarki. Sanah istnieje - tyle o niej wiem. Słyszałam kilka piosenek w radiu, ale nie na tyle dużo, by wyrobić sobie opinię o całokształcie pracy piosenkarki. To, co usłyszałam mnie nie porwało i z całym szacunkiem dla młodej artystki, po prostu dlatego nie sięgnęłam po więcej. Nie mniej jednak, gdy usłyszałam w radiu piosenkę "Nic dwa razy", byłam zniesmaczona. Nie dlatego, że uważam, że Sanah źle śpiewa ogólnie, nie dlatego, iż jej interpretacja mi się podoba lub nie, tak naprawdę chodziło o to, że piosenka "Nic dwa razy" nie niosła za sobą żadnych emocji, a jeśli ja cokolwiek łączę z poezją to właśnie emocje. Sanah sobie po prostu śpiewa, jakby tańczyła walczyka na potańcówce a treść nie miała dla niej żadnego znaczenia. I jeszcze jedno, ktoś kto pisał melodię i dopasowywał do niej słowa, nie wiem, czy jest to właśnie Sanah, czy ktoś inny,  absolutnie nie uszanował frazy, czyli mamy tu poszatkowany wiersz zaśpiewany tak, jakbyśmy się kołysali za stołem na imieninach do randomowej muzyki. To nie jest poezja śpiewana. To jest piosenka pop, w której wykorzystano w sposób mało przemyślany słowa słynnego wiersza słynnej autorki. Jeśli komuś się to podoba? Super, ja po prostu nie należę do tych osób. :)

    Ale jest pewien plus tego, że Sanah wzięła na tapet piękne, popularne polskie wiersze. Prawdopodobnie przerażająca większość młodego pokolenia w Polsce, nigdy nie poznałaby "Nic dwa razy" Szymborskiej czy innych wierszy, których użyła piosenkarka, gdyby Sanah nie wydała swojej płyty z tekstami znanych polskich poetów. A jeśli już znamy tekst z radia, to niech każdy sobie teraz interpretuje go tak, jak czuje :)


Ściskam i pozdrawiam

Sil

fot. Sil


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty :)