poniedziałek, 13 listopada 2023

W wigilię urodzin Leopolda Staffa, jeden z najpiękniejszych wierszy, czyli jego „Deszcz jesienny”

 

    Usłyszałam kiedyś, że nic dziwnego, iż moja poezja jest dekadencka, skoro żyję na przełomie wieków. Mówi się, że to naturalne, bo każdy urodzony pod koniec uprzedniego stulecia odczuwa jakiś niepokój związany z przechodzeniem jednej epoki w drugą. Zawsze sądziła, że to nazbyt duże uproszczenie, ale nie zmienia to faktu, iż jednym z moich ulubionych wierszy, jednym z pierwszych, który naprawdę mnie zachwycił był „Deszcz jesienny” Leopolda Staffa (1878-1957). Kiedy dokładnie powstał ten utwór raczej już się nie dowiem, jednak zasoby internetowe pokazują, że był to sam początek XX wieku. 1903? 1908? Jedna i ta sama dekada, choć powiedziałabym, że pięć lat w życiu autora może jednak mieć znaczenie…

    Większość z nas zna utwór „Deszcz jesienny” z edukacji polonistycznej, ale ja poznałam go nieco wcześniej, buszując po podręcznikach starszego brata. To była poetycka miłość od pierwszego wejrzenia. Nie tylko technicznie utwór wydał mi się niezwykle interesujący, gdyż jego refren wspaniale naśladował pogodę za jesiennym oknem a „szeleszczące” głoski dawały złudzenie tego deszczu, który stanowił tło wiersza, ale i przewrotna, nieco melancholijna treść idealnie wpisywała się w mój gust czytelniczy. Poczułam również, że gdyby Staff żył w tych samych czasach, co ja, byłby niezłym kandydatem na bratnią duszę.

    Nie będę recenzować wiersza „Deszcz jesienny”, analizować go (analiz pod dostatkiem w Internecie). Nie będę również pisać, co moim zdaniem, „poeta miał na myśli”… Ale dla osób, które wiersza nie znają lub chciałyby sobie odświeżyć pamięć i zerknąć na niego w wolnej chwili, mam prośbę. Przeczytajcie go na głos, miękkim, przyciszonym głosem. Przeczytajcie go wieczorem, gdy jesień nie pozwala wyjść na spacer wilgocią, mgłą, dymem i deszczem. Przeczytajcie go w samotności.

Poniżej fragment z moim ulubionym wersem, ale… nie mój ulubiony fragment :) I tym przewrotnym akcentem


Ściskam i pozdrawiam

Sil




fot. Sil

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty :)