wtorek, 7 maja 2024

Wariacje Chapters na temat powieści Anny Albo, czyli dlaczego niektóre historie nie powinny mieć remaków

 

    Wydana w 2019 roku dwutomowa, anglojęzyczna seria „The Senator’s Son” autorstwa Anny Albo, była przez jakiś czas na mojej liście „do przeczytania”, po tym, jak dwa lata temu poznałam adaptację tej powieści w aplikacji Chapters. Chapters zatytułowało opowieść „Za zamkniętymi drzwiami” i, choć trzeba było użyć niemałej ilości diamentów na zakup odpowiedzi premium, historia mnie ujęła. Jednak szukając oryginału powieści, natrafiłam na kilka recenzji serii i po przeczytaniu informacji, że drugi – ostatni tom opiera się na zdradzie i wybaczeniu, zrezygnowałam. Nie lubię historii o zdradach i unikam ich, jeśli tylko mogę. Może jeszcze kiedyś wrócę do tematu i zakupię oryginalne e-booki, póki co jednak, moją opinię oprę na lekturze adaptacji z aplikacji do czytania pseudo interaktywnych historii.

    „Za zamkniętymi drzwiami” opowiadało historię zdolnej i pięknej szarej myszki – Emmy, która w sekrecie podkochiwała się w swoim najlepszym przyjacielu Jakeu. Gdy zamieszkała z nim w collegeu jako jego współlokatorka, miała nadzieję, że ich relacja rozwinie się w romantycznym kierunku, jednak jej przyjaciel miał inne plany. Miał dziewczynę z tych pięknych, popularnych i bogatych, która od pierwszego wejrzenia nienawidziła Emmy. Początkowo Emma starała się schodzić przemocowej dziewczynie z drogi, jednak, gdy któregoś razu nie wytrzymała i odpłaciła rozpuszczonej pannicy pięknym za nadobne, Jake stanął po stronie swojej okrutnej dziewczyny i wyrzucił przyjaciółkę z mieszkania. Na ratunek przyszedł Emmie Zach, przystojny syn senatora, bogaty i popularny tak jak i dziewczyna Jakea. Tylko w odróżnieniu od tamtej, miał dobre serce i wiele ciepłych uczuć dla Emmy.

    Historia Emmy i Zacha w adaptacji „Za zamkniętymi drzwiami” była słodka. Młodzi się wspierali a ich uczucia rozwijały się w wiarygodnym, uroczym tempie. Wielu czytelników zarzucało jednak chaptersowej wersji nudę. Widocznie tym razem ekipa Chapters wzięła sobie uwagi czytelników do serca, bo kilka dni temu w angielskiej wersji aplikacji pojawił się remake opowiadania. Tym razem pod tytułem identycznym jak tytuł oryginału, czyli „The Senator’s Son”. Z ciekawości zaczęłam czytać tę nową adaptację i… Nie mogę. Nie mogę przebrnąć nawet przez pierwsze kilka rozdziałów, które już są dostępne do czytania. Historia jest płytka, pełna agresji, nienawiści, niefajnego erotyzmu i prześladowań na różnym tle. I to już nie tylko ze strony okropnej dziewczyny przyjaciela głównej bohaterki, ale i ze strony głównego bohatera. Zach nie jest tym playboyem o dobrym sercu, którego poznaliśmy w pierwotnej adaptacji powieści Anny Albo, ale jest okropnym, przeświadczonym o własnej wspaniałości dupkiem. Jestem zawiedziona i nie jestem pewna, czy będę potrafiła dać tej historii szansę, nawet po to, by sprawdzić, czy znajdzie się w treści przemiana głównego bohatera. Już prędzej powrócę do pierwotnego pomysłu przeczytania serii w oryginale. Owszem, Drodzy Czytelnicy, na pewno nie jest teraz nudno, jednak akcja, którą w nowej odsłonie zafundowało nam Chapters w pierwszych rozdziałach jak dla mnie jest po prostu żałosna.


Ściskam i pozdrawiam

Sil




fot./Prt Sc by Sil


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty :)