Wczoraj opowiadałam Wam trochę o Konradzie - jednym z bohaterów "Tylko jeden dzień" i jego roli w powieści a dziś, z okazji urodzin głównego bohatera - Adriana, pragnę krótko scharakteryzować właśnie tę postać.
Kim jest Adrian Wilczyński? Może zacznijmy od tego, kim nie jest. Główny bohater romansu "Tylko jeden dzień" nie jest playboyem, więc jeśli to jedyny typ bohatera, który tolerujecie, moja książka nie jest dla Was ;). Nie mam nic przeciwko dobrze wykreowanym bohaterom typu playboy, ale mam też nimi trochę przesyt, dlatego nie taki typ osobowości wybrałam dla bohatera swojej historii.
Adrian, w pierwszej części powieści "Tylko jeden dzień", jest młodym, ale nad wyraz dojrzałym mężczyzną u kresu swojej edukacji obowiązkowej. Gdy go poznajemy, formalnie jest już dorosły. Ma osiemnaście lat, jest w klasie maturalnej i szykuje się na wymarzone studia. Wbrew jego spokojnej, powściągliwej naturze, jest chwilowo w konflikcie z rodzicami i z tego powodu, nie promieniuje radością. Jest skryty, więc niechętnie mówi o swoich emocjach, w przeciwieństwie do swojego najlepszego przyjaciela - Bartka, który mówi nieustannie i o wszystkim. Adrian i Bartek są jak ogień i woda, jednak mimo to, a może właśnie dlatego, świetnie się dogadują.
Adrian to typ sportowca. Nie tylko fizycznie, ale też mentalnie. Kocha sport, zwłaszcza sztuki walki, ale nie stroni również od innych aktywności. Jest do tego bardzo inteligentnym, młodym człowiekiem, dlatego jego pasja nie ma wpływu na wyniki w nauce. Lubi się ruszać, ćwiczyć, trenować, ale nie ma również nic przeciwko nauce. Nie interesują go specjalnie imprezy, ale też nie stroni od spotkań ze znajomymi. Robi to jednak zgodnie ze swoim charakterem, czyli bardzo powściągliwie.
Adrian na początku mojej historii, nie jest specjalnie zainteresowany płcią przeciwną czy też związkami. Dziewczyny są dla niego po prostu koleżankami i jak do tej pory nie wzbudzają w nim większych emocji. Nie widzi siebie w związku, uważa, że nie ma na to czasu przy swoim trybie życia.
Z wyglądu Adrian jest typowym atletą - wysoki, dobrze zbudowany, ale nie przesadnie umięśniony. Ma typową wschodnioeuropejską karnację, szaroniebieskie oczy i ciemne włosy w kolorze tak pomiędzy blond a brązem. Nie jest pewien, czy podoba się dziewczynom, bo po prostu go to nie interesuje i się nad tym nie zastanawia. Adrian prowadzi zdrowy tryb życia, może poza ilością snu. Świadomie wybiera ograniczenie snu na korzyść wielu aktywności, które lubi.
Druga część powieści "Tylko jeden dzień" przynosi trochę zmian w postaci Adriana. Jest teraz dojrzałym mężczyzną, poważnym i spokojnym, ale również nieco zgorzkniałym. W drugiej części Adrian czuje bowiem, że może i wygrał życie pod względem zawodowo-finansowym, ale przegrał jako mężczyzna. Jego powściągliwy charakter nie zmienił się, ale stał się do tego również ponurakiem. Jest cichy, znudzony, zawiedziony życiem i nie jest pewien, co z tym zrobić. Czuje, że wegetuje zamiast żyć i w końcu dochodzi do wniosku, iż jest tylko jedno lekarstwo na stan jego ducha. Jest to "powrót do przeszłości" i próba zrozumienia, jak to się stało, że w środku stał się zimny i pusty.
Kto jest ciekaw historii Adriana - zapraszam do lektury "Tylko jeden dzień" :)
Tymczasem ściskam i pozdrawiam
Silentia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz