Podoba mi się tegoroczne lato! Ha! Wiem, że jestem w mniejszości i jednak nic nie mogę poradzić na to, że tegoroczna różnorodność przemawia do mnie bardziej niż kilkanaście dni upałów ciurkiem. W zasadzie upałów nie lubię w ogóle - nie lubię też zimna, jednak to, co mamy teraz, czyli jakieś 20-22 stopnie, deszczyk od czasu do czasu, to jakby skrojenie aury pod mój gust. Na pogodę więc nie narzekam, choć kosztuje mnie czasem ból głowy, gdy ma zerwać się wiatr czy też sprawia, że powieki same układają mi się do snu. A jednak wybieram w ciemno to, co mamy teraz i nie chcę tropiku, na który czeka tak wielu.
Chciałam napisać, że pierwsza połowa roku była dla mnie trudna. I zdałam sobie sprawę, że pierwsza połowa to już dawno minęła... Mamy sierpień, czyli jakby nie patrzeć, ósmy z dwunastu miesięcy. 8/12! I ostatecznie wcale nie mam ochoty pisać o tym, co złego spotkało mnie do końca lipca. Przed nami pięć pełnych miesięcy do następnego, do roku 2026. Może on będzie dla mnie łaskawszy? A może te ostatnie pięć z dwunastu części 2025 pokażą mi, że jednak bieżący rok jest dla mnie tak wspaniały, jak czytałam w horoskopach ;)
A co planuję w sierpniu dla read2sleep.pl? Przerwę. Wiem, że mało u mnie postów ostatnimi czasy, ale i tak przyszły tydzień to będzie mój malutki urlop od wszystkiego. Natomiast liczę, że gdy z niego wrócę, będę miała coś więcej do zaprezentowania. Na pewno fotorelacje, które cieszą się wbrew pozorom zainteresowaniem Czytelników. Będę miała też jedną recenzję, bo na urlop zabieram książkę i pewnie kilka nowych wierszy, gdyż podróże zawsze działają na mnie inspirująco ;). Dla przykładu wczorajszy utwór napisałam wspinając się na Ślęże ;). Co jeszcze? Zobaczymy!
Ściskam i pozdrawiam
Sil
![]() |
fot. Sil |