Przyśniłam dziś wiersz
doskonały
jak delikatny dotyk słońca na skórze
lekki, lecz wyrazisty
krótki
japoński
W swojej mądrości
obudziłam ciało, aby zapamiętać idealne wersy
przeliczyłam sylaby - wszystko się zgadzało
Lecz przed świtem zbudziło mnie
trzęsienie rzeczywistości
Poranek pełen krzyku
Nagłość i pośpiech
Zamknęłam oczy,
by jeszcze raz dojrzeć doskonałość
Lecz odebrała mi ją
zasłona zapomnienia
Silentia
![]() |
fot. Sil |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz