w biegu i rozbłysku
księżyc w bobrzej pełni
tak, miałam nadzieję,
że wszystko się spełni
przegapione blaski
przez tak zwane życie
krążyły wokół cienie
by zniknąć o świcie
lecz gdy nie minęła doba
pełna światła, z mroku
pragnienie podziwu
pragnienie uroku
przeszyło niczym sny
choćby się nie chciało
gdy przez ręce przelało się
ukochane ciało
dziś, kiedy w oddali
wszystko zimno mija
już nie widzą te oczy,
które mgła spowija
i wśród mdłości chwili
zapomniane piękno
odciska na ciele
niewidzialne piętno
Sil
![]() |
| fot. Sil |

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz