czwartek, 26 stycznia 2023

O tym, że nie warto karać się za błędy przeszłości, zwłaszcza za te, które nie my popełniliśmy, czyli lekka, łatwa i przyjemna powieść "Instacrush"

 

    Wydana w 2019 roku powieść „Instacrush” Kate Meader to właściwie drugi tom serii Rookie Rebels. Serii tej nie znam i nie czytałam, a po Insta sięgnęłam z takiego powodu, że książka mi się podpowiedziała w aplikacji, w której zwykle kupuję e-booki i po przeczytaniu opisu na okładce uznałam, że jest ona warta uwagi.

    Zaczynając trochę od końca, jest to powieść z wątkami nieco oklepanymi. Jest motyw amerykańskiej armii, choć tym razem akurat to główna bohaterka jest byłą żołnierką a nie główny bohater. Jest motyw sportowca-lekkoducha, ale nie jest to przynajmniej playboy, który głównie zasłynął tym, że przespał się z połową swoich fanek. Jest motyw problemów z rodziną, problemów ze zdrowiem. Jest również wątek, który nazywamy „od wrogów do kochanków”. Do tego jeszcze dodajcie przypadkową ciążę i naprawdę mamy całkiem spory miszmasz. Ale spokojnie, to tylko tak źle wygląda. Całość jest dobrze zmiksowana i daje raczej pyszne, choć proste ciasto niż literacki zakalec ;)

    Elle nie chce się przyznać nawet przed sobą, ale lubi sobie pomarzyć o pewnym gorącym hokeiście, który nie tylko wpada czasem do baru, w którym pracuje jako kelnerka, ale mieszka również w tym samym budynku. Tak się składa, że ów przystojniak przyjaźni się z jej współlokatorem i zdarza mu się wpaść bez zapowiedzi, zaproszenia czy też pozwolenia, więc Elle jest na niego dość często zdrowo wkurzona, ale... no właśnie, ale! Mężczyzna, oprócz tego, że jest utalentowanym sportowcem, ma jeszcze jedną karierę. Jest aktywnym użytkownikiem Instagrama. Jego konto ma ogromną ilość fanów w tym, co tu dużo ukrywać, Ellę. Ale Ella oczywiście nie przyzna się nikomu i za żadne skarby świata, jak chętnie ogląda kanał swojego irytującego sąsiada. Nie pokaże mu też za nic swojego zainteresowania i to nie tylko dlatego, że mężczyzna budzi w niej sprzeczne uczucia, nie tylko dlatego, że co taki koleś jak on może zobaczyć w takiej szarej myszce jak ona, ale również dlatego, że nic tak nie stresuje Elli niż pamięć o jej rodzinie, która ma szczególny sposób zarabiania na życie... A co będzie, jeśli ona jest w głębi serca taka sama jak jej najbliżsi?

    Theo czuje, że życie dało mu drugą szansę i chce tę szansę wykorzystać. Kocha życie i stara się tą radością dzielić ze światem. Nie może znieść, gdy ktoś go nie lubi, ale zdaje sobie sprawę, że nie można zadowolić wszystkich. Jednak jest pewna dziewczyna-sąsiadka, która szczególnie utkwiła mu w głowie i w tej sytuacji naprawdę nie może się pogodzić, że Elle go nie lubi. Nie może zrozumieć, skąd ta niechęć? Stara się ze wszystkich sił zdobyć jej sympatię i nagle okazuje się, że wyszło mu to aż za dobrze… Tylko Elle uparcie odmawia przyjęcia od niego czegokolwiek i Theo nie może znów zrozumieć, dlaczego?

    Kochani, to naprawdę fajna powieść. Bez fajerwerków i z całkiem sporą ilością odgrzewanych wątków, ale i tak całość jest lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze. Podstawową wadą tej książki jest oczywiście to, co zwykle na moim blogu – brak wydania w języku polskim. Kate Meader ma naprawdę tyle świetnych pozycji, że nie mogę zrozumieć, dlaczego w Polsce nikt nie wydaje jej książek. Znam i lubię jej serię o strażakach i seria o sportowcach też wydaje się na tyle fajna, że jeszcze przeczytam pewnie niejedną z części. Przy okazji wspomnę, że są to książki pisane dość prostym angielskim, więc polecam do ćwiczeń umiejętności językowych. Nie ma co szukać wymówek, trzeba spróbować :)


Ściskam i pozdrawiam

Sil


fot. Sil





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze posty :)