niespełna wczoraj poszarzałe dłonie
półpuste, pół z niczym
bo tak czasem bywa
opadły z ramion
zawisły wzdłuż ciała
nie ma obowiązku, aby być szczęśliwym
niespełna wczoraj lub może przed latem
gorącym, dusznym jak dzień na Saharze
schroniły się w głębi myśli niemądre
skrojone jak zwykle w zbyt dużym rozmiarze
niespełnione... niespełnione?
i co im zrobicie?
nie ma obowiązku, by los uśmiechnął się do mnie
marzyliśmy o czymś i nagle przepadło
zapomniane w podły sposób
nieskończone życie
Sil
![]() |
| fot. Sil |

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz